Często piszę, że lodówkowe resztki są najlepszą inspiracją do nowych dań. Tak też i tym razem po przeglądzie lodówki wszystkie resztki trafiły na patelnię i powstała fit lazania.
A że tym razem w lodówce nazbierało się sporo końcówek warzywnych, to makaron przełożyłam bogatym w warzywa sosem pomidorowym. Na dobrą sprawę po stworzeniu sosu sami możecie zdecydować czy macie ochotę na fit lazanię w wersji mięsnej czy stawiacie na wegetariański obiad i do sosu trafi soczewica lub pieczone tofu.
My tym razem postawiliśmy na filet z kurczaka aczkolwiek kusi mnie jeszcze wersja z pieczonym tofu. Jak sami widzicie przepis można modyfikować dowolnie zarówno w proporcjach sosu jak i dodatków. Dajcie znać w komentarzach w jakiej wersji Wy najczęściej szykujecie lazanię. A ja przejdę do przepisu.

Składniki:
- Pieczarki 13 szt
- Cukinia 1/2 szt
- Bakłażan 1/2 szt
- Marchew 2 średnie szt
- Seler mały kawałek
- Passata pomidorowa 750 ml
- Cebula 2 szt
- Czosnek 2 średnie ząbki
- Przyprawy: tymianek, cząber, sól, pieprz, suszona cebula, papryka słodka, kurkuma
- Olej rzepakowy lub z suszonych pomidorów 1 łyżeczka
- Filet z kurczaka
- Ser żółty lub mozzarella
- Płatki drożdżowe nieakatywne (opcjonalnie)
- Świeża bazylia opcjonalnie
- Suszone pomidory 4 szt
Sposób przygotowania:
Na oleju z suszonych pomidorów podsmażamy posiekaną drobno cebulę i czosnek. W między czasie obieramy warzywa i stopniowo rozdrabniamy w blenderze. W pierwszej kolejności dodałam pieczarki, następnie marchewkę z selerem i pod koniec duszenia cukinię z bakłażanem. Całość podsmażamy doprawiamy solą, pieprzem, cząbrem, gdy warzywa zmiękną wlewamy passatę i całość dusimy. Sos doprawiamy solą, świeżą bazylią, tymiankiem, słodką papryką, opcjonalnie suszoną cebulą i słodką papryką lub ulubioną mieszanką ziołową.
Na osobnej patelni podsmażamy zmielony lub rozdrobniony w blenderze filet z kurczaka doprawiony solą, kurkumą i pieprzem.
Spód naczynia żaroodpornego lekko natłuszczamy olejem, układamy płaty makaronu, polewamy sosem warzywnym, warstwą mięsa i kładziemy kolejną warstwę makaronu. U mnie powstały 3 warstwy. Przy czym na ostatnią warstwę makaronu wylałam sos i lazanię wstawiłam do piekarnika rozgrzanego do 180C na 30 minut. Na ostatnie 10 minut pieczenia lazanię posypałam cienką warstwą sera i zapiekłam.

Fit lazanię można podać z sałatką ze świeżych warzyw lub udekorować bazylią. Jak sami widzicie lazania przepełniona jest warzywami sprytnie ukrytymi w sosie, zatem przepis sprawdzi się również w przypadku osób które nie przepadają za warzywami.
A Ty jaką wersję lazanii lubisz najbardziej? Obowiązkowy jest sos beszamelowy czy również wybierasz wersję lżejszą?
Pozdrawiam
SmakUla.
Fit lazania – świetny pomysł 🙂 Myślę, że to ciekawy i zachęcający sposób na przemycenie warzyw. Pewnie sprawdzi się także u niejadków 🙂
Zdecydowanie! W końcu kto nie lubi makaronu? 😉