Od kilku dni wracam do rzeczywistości, do regularnych ćwiczeń i mojej codzienności. Urlop postanowiłam oficjalnie pożegnać i przygotować mały wakacyjny instamix. To właśnie na instagramie oraz facebooku publikowałam najwięcej wakacyjnych fotek, a że nie każdy tam zagląda postanowiłam przygotować małe wakacyjne podsumowanie również na blogu. Zawsze chętnie oglądam takie podsumowania miesiąca na innych blogach, a jako że moje wakacyjne wojaże mogę uznać za zakończone stwierdziłam że wakacyjny instamix będzie również dla mnie okazją powrotu do tych błogich chwil. Czytaj dalej
Kategoria: Inne (Strona 1 z 2)
Patrząc na nasze już kilkuletnie umiłowanie do sierpniowych odpoczynków to tegoroczne urlopowanie zaczęliśmy dość wcześnie. Tym razem, nie mając już na głowie organizacji ślubu i wesela, zdecydowaliśmy się w końcu na zagraniczne wakacje. Jednym słowem urlop z prawdziwego zdarzenia! Długo zastanawialiśmy się nad kierunkiem naszych wojaży, środkiem transportu i milionem innych rzeczy które miały sprawić, że będą to wakacje idealne. Ale z perspektywy czasu czy to w ogóle ma znaczenie? Moi Drodzy na urlop obowiązkowo zabieramy wspaniały humor, doborowe towarzystwo no i fajnie jakbyśmy w gratisie dostali piękne okoliczności przyrody lub cudne zabytki ( w zależności kto co lubi) 😉 W naszym wypadku te trzy elementy sprawiły że z urlopu wróciliśmy z szerokimi uśmiechami na twarzy, wspaniałymi wspomnieniami i do tego mega zrelaksowani.
Całkowite odcięcie się od rzeczywistości w której żyjemy potrzebne jest każdemu z nas, bez telewizji, radia i innych doniesień co fantastycznego dzieje się w naszym kraju. No dobra jako taki dostęp do wifi mile widziany, w końcu jakąś słit focie z wyjazdu trzeba wrzucić 😉 A gdzie zdecydowanie naładujecie baterie, nacieszycie oczy pięknymi widokami i błogo powygrzewacie się w promieniach słonecznych? Chorwacja moi Mili, to jest to! Niesamowite krajobrazy i obcowanie z naturą, cudowna pogoda, choć potrafi spłatać figla, i do tego fantastyczne owoce morza. O zwyczajach Chorwatów i kilka przydatnych informacji o tutejszej kuchni przeczytacie w dalszej części wpisu.
Jakiś czas temu pisałam Wam na facebooku, że Biedronka potrafi zaskoczyć. W swojej ofercie z okazji świąt Wielkanocnych posiada ręczniki papierowe z kilkoma przepisami na różne potrawy a w tym na majonez z fasoli, który mocno mnie zaintrygował. Na tyle, że postanowiłam wypróbować. A nuż okaże się że znalazłam super zamiennik sosu majonezowego do sałatek. Ciekawi jak wyszedł eksperyment z fasolą? Zapraszam do dalszej lektury.
Wiem, że ile osób tyle opinii na temat Walentynek. Jedni twierdzą, że to żadne święto, pełna komercha, nie obchodzą i już! Inni z kolei uwielbiają i zdecydowanie celebrują, zwłaszcza przy romantycznych kolacjach obsypując się prezentami. My jakoś nie do końca świętujemy 14-tego lutego ale jako że w tym roku dzień zakochanych wypada w sobotę to stwierdziłam, że może przygotuję Wam małą inspirację na walentynkowe śniadanie. W pomyśle utwierdziła mnie Biedronka oferując w swoim asortymencie sylikonowe foremki w kształcie serduszek do naleśników i placków, więc cóż uległam… 🙂 Z drugiej strony po co czekać do wieczornej romantycznej kolacji skoro można wprawić się w wyśmienity nastrój zaczynając od wspólnego Walentynkowego śniadania!
To już rok! Dasz wiarę? Sama jestem zaskoczona jak szybko zleciał ten czas. Doskonale pamiętam emocje towarzyszące publikacji pierwszego posta. Z niecierpliwością przebierałam nóżkami jaka będzie reakcja rodziny i znajomych na SmakUlę (niewiele osób wiedziało o naszym pomyśle). Niepewność i miliony wątpliwości czy w ogóle powinnam brać się za to całe blogowanie? Czy oby decyzja nie została podjęta zbyt szybko? A co jak jednak nie dam rady? Całe szczęście miałam ogromne wsparcie ze strony Męża, który automatycznie rozwiewał wszelkie moje wątpliwości i wspierał nie tylko od strony technicznej bloga, lecz był i jest moim najlepszym krytykiem kulinarnym. W końcu sam musi podołać tym moim eksperymentom kulinarnym więc komu jak komu ale jemu najbardziej zależy żeby było smacznie 😉
Najnowsze komentarze