Macie czasem tak, że jakieś danie „chodzi” za Wami tak długo, że na samą myśl robicie się głodni, i na dodatek nie odpuści póki nie zaspokoicie pragnienia? Jest tak namolne i uciążliwe, zaprząta każdą myśl na tyle skutecznie, że ciężko jest nawet wyjść z inicjatywą przygotowania innego dania. No właśnie, chyba każdy z nas miewa od czasu do czasu takie swoje małe słabości. Za mną od zeszłego tygodnia chodzą makarony! Dosłownie chodzą, prawie każda strona internetowa zasypywała mnie makaronowymi inspiracjami, nie pozostało mi nic innego, uległam.

Czytaj dalej