Troszkę mnie tu nie było… Koniec marca i początek kwietnia upłynął nam głównie na podróżowaniu co mogliście śledzić na moim fb i instagramie. Niestety urlop zazwyczaj ma to do siebie, że musisz nieco po nim odsapnąć zanim wrócisz na tory codzienności. Zatem cały tydzień zbieraliśmy siły, wracaliśmy powolutku do codziennych obowiązków, a weekend spędzaliśmy w miłym towarzystwie. Nadszedł również czas by nadrobić zaległości blogowe. Po przerwie witam Was przepisem na gołąbki meksykańskie bez zawijania. Czytaj dalej