Już od dłuższego czasu podczas obiadu rezygnujemy z ziemniaków na rzecz większej ilości surówki i mięsa. Początkowo troszkę z lenistwa odpuściliśmy sobie ziemniaki, w końcu trzeba je obierać, gotować i na dodatek mają to do siebie, że wystarczy chwila nieuwagi i całą kuchenkę mamy do sprzątania. Dodatkowo czas wiosenno-letni aż prosił się o wykorzystanie w pełni kolorowych i pachnących warzyw. A na koniec okazało się, że ziemniaki są praktycznie zbyteczne i potrafimy najeść się do syta samym mięskiem i surówką. Więc po co nam dodatkowe zapychacze, skoro tak łatwo można z nich zrezygnować?
Ale oczywiście nie samym mięsem i warzywami człowiek żyje. Dlatego też, chociaż dwa razy w tygodniu jadamy różnego rodzaju dania makaronowe np. pesto z kurczakiem czy chińszczyzna z brązowym makaronem ryżowym. Pozwalamy sobie na mączne placki czy wszelkiego rodzaju kasze uzupełniając naszą dietę w witaminy, błonnik i mikroelementy.
Ostatnio coraz częściej na naszym stole gości kasza. Rozsmakowaliśmy się zwłaszcza w kaszy jaglanej, a gdy poczytałam jeszcze o jej właściwościach odżywczych zdecydowanie króluje wśród naszych kasz!
Wiedzieliście, że to jedna z najstarszych i przy tym najzdrowszych kasz? Mnóstwo w niej witamin z grupy B, E, miedzi i żelaza, a do tego za sprawa lecytyny poprawia pamięć i koncentrację . Spokojnie może być spożywana przez osoby nie tolerujące glutenu. Więcej o zbawiennym wpływie kaszy jaglanej możecie poczytać tu.
Zazwyczaj kasza jaglana występuje u nas w towarzystwie mięsa. Jak dla mnie idealnie pasuje do duszonego mięsa czy wszelkiego rodzaju gulaszy. Tym razem zdecydowaliśmy się na duet idealny czyli kasza jaglana i gulasz drobiowy.
Składniki:
- kasza jaglana
- pierś z kurczaka
- pieczarki
- cebula
- śliwka suszona
- bulion warzywny (ewentualnie woda i sos sojowy)
- koperek
- przyprawy: curry, papryka słodka i ostra, pieprz, sól, cynamon
Sposób przygotowania:
Warzywa obieramy i kroimy. Kurczaka oczyszczamy, kroimy w kostkę i przyprawiamy curry, solą i pieprzem. Na rozgrzaną patelnie wrzucamy cebulę, następnie pieczarki. Gdy warzywa lekko zmiękną dokładamy kurczaka i dusimy pod przykryciem.
Kaszę jaglaną gotujemy według przepisu na opakowaniu, nie zapominając o przepłukaniu zimną, a następnie gorącą wodą przed wrzuceniem do gotującej się wody. Kiedy kurczak i warzywa są już mięciutkie doprawiamy gulasz do smaku ( u mnie dość sporo curry z nutą cynamonu) na koniec wrzucamy ok garść śliwki suszonej, podlewamy jeszcze bulionem i dusimy przez 10 minut. Czekamy tylko aż kasza pochłonie całkowicie wodę z garnka i można podawać. Ugotowana kasza może nie prezentuje się zbyt dostojnie ale z gulaszem drobiowym stanowią duet idealny!
Danie mega sycące i rozgrzewające. Kaszę przed podaniem możemy także posypać siekana natką pietruszki lub koperkiem.
Po mięsnych smakowitościach muszę koniecznie wypróbować kasze jaglaną na słodko! Macie jakieś sprawdzone przepisy?
Pozdrawiam
SmakUla.
Ja dodałam jeszcze paprykę 🙂
Dzięki za pomysł na obiad
Bardzo proszę 😉 Papryka też świetnie komponuje się w gulaszach
Pozdrawiam świątecznie
SmakUla.
Bomba! Wpisuję do swojej książki 😉 Wypróbowałam i delikatnie zmodyfikowałam, zamiast pieczarek papryka. Palce lizać! Dziękuję za inspiracje obiadowe 🙂
Dokładnie, to przepis który można spokojnie zmieniać pod swoje preferencje smakowe.
Cieszę się, że przepis się przydał:)
A nie lepsze byłoby do tego jakieś bardziej wyraziste mięso niż drób? Ja tu widzę delikatną, dobrej jakości wołowinę 🙂
Oczywiście masz rację, gulasz z wołowiną byłby z pewnością jeszcze pyszniejszy. Ale niestety wołowina ma to do siebie, że wymaga dość długiej i umiejętnej obróbki, a w tygodniu pracy zależy mi przede wszystkim na daniach szybkich w przygotowaniu.
Pisząc o wołowym gulaszu narobiłeś mi ogromnej ochoty na strogonowa, więc coś czuję, że niebawem i wołowina zagości na blogu:) Dzięki za inspirację.
Pozdrawiam.
Zrobiłam! Pyyyycha
Bardzo mnie to cieszy 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Hm…. Zerknąłem to wprost w blogu wolnymbyc.pl Piękne zdjęcia, ciekawe przepisy – będę tu zaglądał i spróbuję któryś z przepisów wprowadzić w życie w mojej kuchni. Nazwa bloga – pierwsza klasa!
Dziękuję za tak miłe słowa 🙂 Liczę, że któryś z przepisów trafi w Twoje gusta i zagości na stałe w domowym menu.
Pozdrawiam serdecznie.