Przerwa świąteczna troszkę mi się przedłużyła, co wcale nie oznacza że leniuchowałam. Ostatni tydzień spędziłam dość intensywnie, przedświąteczne porządki, świąteczny gwar, po czym czekało nas jeszcze załatwianie spraw związanych ze zbliżającym się ślubem. Tak też, tradycyjnie już, wymęczeni wróciliśmy do Gdańska po urlopie, czas więc odpocząć troszkę w pracy by nabrać sił przed majówką. A jak majówka to obowiązkowo musi być i grill. W sklepach pojawiło się już mnóstwo propozycji zamarynowanych mięs i ryb gotowych do grilowania. Ale nie od dziś wiadomo, że domowa marynata jest o niebo lepsza od kupnej. Przygotowanie domowej marynaty na grilla nie wymaga zbyt wiele czasu, trzeba jedynie pamiętać aby mięso zamarynować przynajmniej dzień przed wielkim grilowaniem.

Czytaj dalej