Sałatka z kurczakiem wędzonym to świetna pozycja na weekendowe spotkanie ze znajomymi. Delikatna w smaku, sycąca a przy tym fantastycznie chrupiąca za sprawą dodanego ziarna słonecznika. Warto wspomnieć że pestki słonecznika to świetne źródło błonnika, kwasów tłuszczowych oraz witamin m.in B, E, A i D. Te małe ziarenka kryją w sobie również mnóstwo mikroelementów zwłaszcza cynku, który dba o piękno naszej skóry, włosów i paznokci, magnezu, który działa antystresowo i rozluźniająco a także potasu, którego ziarno słonecznika zawiera więcej niż banany! Co prawda pestki słonecznika są dość kaloryczne, więc osoby będące na diecie odchudzającej powinny używać ich z umiarem. Ale pamiętajmy, że to zdrowe tłuszcze, które powinny uczestniczyć w naszej codziennej diecie. Po krótkim wstępie przejdźmy do przepisu, bo sałatka z kurczakiem wędzonym i słonecznikiem już czeka na wypróbowanie 🙂
Składniki:
- Kurczak wędzony 2 podudzia
- Ryż brązowy 1 torebka
- Kukurydza puszka
- Por
- Jajko 4-5 sztuk
- Pestki słonecznika
- Jogurt naturalny gęsty
- Przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, papryka ostra, papryka wędzona (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
Rozpoczynamy od ugotowania ryżu oraz jajek na twardo. W między czasie obieramy kurczaka ze skóry a mięso kroimy w mniejsze kawałki, przekładamy do miski. Do mięsa dodajemy kukurydzę, pokrojony drobno por i jajka oraz ugotowany ryż. Sałatkę doprawiamy delikatnie solą, pieprzem, papryką słodką i ostrą. Z solą proponuje ostrożnie bo mięso kurczaka jest już dość słone, aby dodać smaku możemy użyć również wędzoną paprykę. Do sałatki dodajemy ok 3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego lub mieszankę 2 łyżki jogurtu i łyżka majonezu, dokładnie mieszamy. Wierzch sałatki posypujemy dość obficie prażonym ziarnem słonecznika i delikatnie dla koloru ostrą lub słodką papryką.
Kiedyś sałatka z kurczakiem często gościła na moim stole czasem zastępując nawet obiad, ale chyba w pewnym momencie mi się przejadła i zupełnie zniknęła z mojego menu. Przypomniała mi o niej mama, zrobiłam, lekko zmodyfikowałam i wyszło super, więc dziele się dalej. Mam nadzieję, że Wam również przypadnie do gustu. Zatem chrupmy śmiało ze znajomymi lub sami!
Pozdrawiam
SmakUla.
Pycha! Właśnie dzisiaj ją robię 😀
Też ostatnio za mną „chodzi” ,chyba czas ją przygotować 😀