Miało być mięcho i jest mięcho! Przepis na mielone kotlety (nie)tradycyjnie
Może powiecie „zbyt tradycyjnie”, „mało wymyślnie”, ale skoro smacznie to po co kombinować i wymyślać jakieś cuda.
Oczywiście lubię poeksperymentować i przetestować nowy przepis ale to zazwyczaj w weekend, gdy mam trochę więcej czasu. A dziś, akurat czasu jak na lekarstwo.
Pędzę do kuchni i w pośpiechu przygotowuję składniki na mielone kotlety. Co potrzebujemy?
Tradycyjnie:
- mięso mielone (proponuję świeżo zmielone w osiedlowym mięsnym zamiast paczkowanego z supermarketu, zupełnie inny smak.)
- cebulkę
- 2 ząbki czosnku
- pęczek natki pietruszki
- pieprz (tak to przepis bez soli 😉 )
Cebulkę i natkę siekamy, czosnek przeciskamy przez praskę, łączymy z mięsem.
Naszą masę mięsno-warzywną posypujemy pieprzem i mieszamy.
Gdy wszystkie składniki się połączyły, formujemy zgrabne kotleciki mielone.
Co w nich takiego nietradycyjnego?
Zamiast stać godzinę przy patelni i przewracać kotlety, napawać się jakże pysznym zapachem palonego tłuszczu a na koniec sprzątać całą kuchnię i wietrzyć mieszkanie proponuję przygotować blaszkę do pieczenia.
Wyłóż ją papierem do pieczenia i rozgrzej piekarnik do 180º. Mielone kotlety ułóż na blaszce i do piekarnika!
Proste? Pewnie, że tak!
Piekarnik odwala za Ciebie całą brudną robotę, a Ty masz czas zrobić surówkę do obiadu (przepis już jutro!) i nawet przygotować się do wyjścia na spotkanie.
Takie kotleciki piekę około 25 min (gdy nasze mielone kotlety wyszły troszkę większe można potrzymać je chwilę dłużej w piekarniku).
Ja w swoim przepisie pomijam sól, mąkę i bułkę tartą, uważam że wersja pieczona nie wymaga tych składników.
Zamiast soli można użyć ulubionych przypraw lub wzbogacić przepis o drobno starą marchewkę, groszek lub kukurydzę (praktycznie wszystko się nadaje by urozmaicić smak tego dania).
Dzięki temu banalnemu odkryciu mielone kotlety w nietradycyjnej formie goszczą u nas częściej niż dotychczas.
100% smaku, 0% tłuszczu
A jakie dania Wy przygotowujecie w ciągu tygodnia pracy?
Pozdrawiam
SmakUla.
Ja zmieliłem pierś z kurczaka z indykiem również wyszło pyszne
Super, świetny pomysł 🙂
Gratulacje Ulu! świetna strona! super pomysł! będziemy częstymi gośćmi!
Dziękuję Marcinie:)
Zapraszam serdecznie!
Świetny i zdrowy przepis a przy tym nie pracochłonny. Lubię kiedy jest mało sprzątania po gotowaniu a w przypadku smażonych kotletów zawsze kuchenka ocieka tłuszczykiem.
Przepis w sam raz dla Ciebie 🙂 a do tego może surówka z kapusty z żurawiną?
Równie szybka jak i smaczna https://www.smakula.pl/przepisy/surowka-z-kapusty-i-zurawina/
Pozdrawiam 🙂
Idealnie! Właśnie wróciłam z zakupów, a w torbie właśnie mielone 🙂
W takim razie czekam na relację, jak wyszły kotleciki 🙂
Kotleciki wyszły przepyszne, co prawda bez pietruszki (bo w lodówce jej brak), ale palce lizać 🙂 i zmywania malutko, potwierdzam i polecam gorąco! 🙂
No nie ma to jak mielony 😛
Wiadomo 😀 mielony to zawsze dobry pomysł na obiad 🙂 No bo kto nie lubi mielonych? 😉