Wciąż w naszej diecie zbyt mało miejsca poświęcamy warzywom. Jesień to świetny moment by za pośrednictwem zup przemycić trochę warzyw do naszego jadłospisu a jednocześnie zaserwować pyszne, rozgrzewające danie. Krem z pieczonej cukinii to świetna propozycja na jesienne chłody a jednocześnie niskokaloryczne danie. Z dodatkiem prażonych pestek dyni i pełnoziarnistej grzanki może stanowić sycący posiłek o nieco wyższej kaloryczności ale za to wzbogaconej o zdrowe tłuszcze a także cynk, potas czy selen. Za sprawą pieczonych warzywa zupa nabiera zupełnie innego smaku niż typowe zupy krem do tego cytryna, która podkręca smak, zdecydowanie polecam. Porcja zupy z łyżką pestek dyni oraz pełnoziarnistą grzanką zawiera ok 290 kcal, dodatkowo z łyżką parmezanu 325 kcal.
Składniki (2 porcje):
- Cukinia 400 g
- Cebula biała średnia 1 szt
- Cebula dymka 1 mała
- Seler naciowy 2 łodygi
- Marchewka 1 szt
- Pietruszka 1 szt
- Czosnek 3 ząbki
- Olej 1,5 łyżki
- Woda 600 ml
- Cytryna 1/4 szt
- Bazylia (spora garść)
- Sól, pieprz, chilli
Sposób przygotowania:
Cukinię i cebulę białą kroimy w plastry średniej grubości. Jeśli cukinia jest wyrośnięta wydrążamy z niej pestki. Pokrojone w plastry warzywa układamy na blaszce do pieczenia i przy pomocy pędzelka silikonowego delikatnie smarujemy olejem(ok. 0,5 łyżki). Ja w tym celu wykorzystałam olej kokosowy dzięki czemu uzyskałam dodatkowy lekko kokosowy posmak. Warzywa wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C z termoobiegiem na około 20 minut lub do momentu gdy się ładnie zarumienią.
Na dnie garnka rozgrzewamy 1 łyżkę oleju rzepakowego, dodajemy drobno posiekaną cebulę dymkę, niewielkie kawałki selera naciowego i chwilę podsmażamy. Następnie dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, smażymy chwilę i zalewamy całość wrzącą wodą. Doprowadzamy do zagotowania, po czym dodajemy talarki marchewki i pietruszki, całość gotujemy do momentu gdy warzywa zmiękną. Następnie do garnka dodajemy upieczoną cukinię, cebulę i posiekaną bazylię, doprawiamy solą, pieprzem i gotujemy jeszcze ok. 10 minut. Po tym czasie całość blendujemy na gładki krem, dodajemy sok z 1/4 cytryny a na koniec doprawiamy do smaku. Gdy po zblendowaniu zupa okaże się zbyt gęsta możemy rozrzedzić ją wrzątkiem. Gotowe krem z pieczonej cukinii można zajadać.
Najbardziej lubię gdy w zupach typu krem coś chrupie, więc swoją wersję wzbogacam o prażone pestki dyni i grzankę z chleba pełnoziarnistego dzięki czemu otrzymuję sycący obiad. Krem z pieczonej cukinii świetnie smakuje również z łyżką tartego parmezanu. Koniecznie spróbujcie, cytryna robi w tej zupie ogromną robotę i pomimo, iż zestaw przypraw jest dość ubogi zupa wychodzi rewelacyjna! Oryginalny przepis pochodzi z książki Agnieszki Maciąg „Smak Miłości” u mnie małe modyfikacje. Korzeń selera zamieniłam na naciowy aby dodać jeszcze więcej wartości odżywczych zupie i doprawiłam chilli aby przyśpieszyć przemianę materii, wyszło pysznie i bardzo rozgrzewająco.
Smacznego
SmakUla.
Pyszny pomysł dla cukiniowych łasuchów
Dokładnie, a do tego jaki zdrowy 🙂